Spirometria w Sejmie

Z inicjatywy Wojskowego Instytutu Medycznego i Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POCHP w dniach 6-7 października odbyły się w Sejmie Rzeczpospolitej Polskiej dobrowolne, powszechne badania spirometryczne. Uczestnikami byli posłowie, pracownicy straży marszałkowskiej oraz pracownicy administracji sejmu. Aktywne uczestnictwo parlamentarzystów jest zachętą dla innych obywateli do faktycznych obchodów I Światowego Dnia Spirometrii, który przypada 14 października.

Ogół badanych wyraził aprobatę dla tej inicjatywy i z zaangażowaniem brał udział w badaniu. Chętnie również porównywano między sobą wyniki, co skutkowało konsultacjami specjalistycznymi (ppłk dr n. med. Piotr Dabrowiecki), które zapewniliśmy na miejscu, a także zachęcało grupę jeszcze nieprzekonanych do zbadania funkcji płuc.
Okazało się również, że ponad 82% wszystkich badanych nigdy nie wykonywała badania spirometrycznego. Obaliliśmy również mit, że spirometria jest “zwykłym dmuchaniem w rurkę”, gdyż teraz wszyscy przebadani wiedzą, że jest to technicznie trudne, niemniej całkowicie bezbolesne badania i jest w przypadku pierwszej spirometrii doświadczeniem uświadamiającym, jak wyraził się jeden z posłów “nareszcie wiem, że mam płuca”
Łącznie wykonaliśmy 276 spirometrii. Za wcześnie dziś na wnioski jakościowe jednak jeśli chodzi o faktyczne efekty to 26 osób dowiedziało się o chorobie, której wcześniej nie podejrzewali. Postawiono rozpoznanie podejrzenia astmy oskrzelowej w 15 przypadkach oraz przewlekłej obturacji w 11 przypadkach.
37% przebadanych osób przyznało się do palenia tytoniu i mamy nadzieję, że wśród tej grupy wzrosła świadomość prawdopodobieństwa zapadalności na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc – czwartą najczęstszą przyczynę śmierci na świecie. Jak wskazują statystyki Światowej Organizacji Zdrowia na POCHP na świecie umiera rocznie 3 miliony osób z 210 mln chorujących, w Polsce choruje na nią blisko 2 miliony osób z czego jedynie 50 % jest rozpoznanych. Większość chorych dowiaduje się o tej chorobie zdecydowanie za późno tj. w trzecim stadium choroby, kiedy to szansa na uniknięcie całkowitego inwalidztwa oddechowego jest faktycznie znikoma.
Na uwagę zasługuje fakt, że wśród posłów znalazły się również osoby, które wstępnie zobowiązały się do propagowania akcji masowej spirometrii we własnych regionach.

Oprac. ppłk dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, rzecznik prasowy WIM