„Amulet” Ten projekt może zrewolucjonizować opiekę nad pacjentami z niewydolnością serca
Wychodząc ze szpitala pacjent musi regularnie odwiedzać kardiologa. Specjalistów jest jednak mało, a kolejki w przychodniach długie. Ten problem może rozwiązać nowoczesna telemedycyna. Pacjent będzie trafiał do pielęgniarki, ta przeprowadzi zaawansowane badania, a ich wyniki przez internet dotrą do kardiologa. Specjalista oceni stan pacjenta i na bieżąco wybierze najlepszy sposób leczenia.
– Cieszymy się, że takie rozwiązanie, stworzone przez konsorcjum, w którym prym wiodą wojskowi medycy i naukowcy, zostało docenione w ramach programu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju – mówi prof. dr hab. Wojciech Fałkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.
W ramach trzeciej edycji konkursu strategicznego programu badań naukowych i prac rozwojowych „Profilaktyka i leczenie chorób cywilizacyjnych” STRATEGMED, o dofinansowanie konkurowały ze sobą 82 wnioski. 62 z nich komisja konkursowa oceniła pozytywnie, ale tylko 9 rekomendowała do dofinansowania.
Wojskowy projekt w trójce najlepszych
- Warto zaznaczyć, że nasz projekt znalazł się w trójce najwyżej ocenionych. Jesteśmy liderem konsorcjum, w którego skład wchodzą także: Wojskowa Akademia Techniczna, 4. Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SP ZOZ we Wrocławiu, Gdański Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu oraz firma InfoSCAN SA – wylicza gen. bryg. prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor WIM.
Całkowity koszt projektu to ponad 13 mln zł, z czego Narodowe Centrum Badań i Rozwoju dofinansuje 12,7 mln zł.
Niewydolność serca to choroba cywilizacyjna, która wiąże się z wysoką śmiertelnością, złą jakością życia i koniecznością częstych pobytów w szpitalu. Takich chorych stale przybywa. Opuszczając szpital, muszą oni korzystać ze stałej opieki specjalisty kardiologa. Czekając w długich kolejkach na wizytę u lekarza ich stan często się zaostrza, co skutkuje koniecznością kolejnego szybkiego skierowania do szpitala. W niektórych przypadkach zaostrzenie choroby kończy się śmiercią.
- Nawet najlepsza opieka szpitalna nie jest w stanie zapewnić takim chorym bezpieczeństwa, jeżeli po wypisie do domu nie podlegają oni regularnej ocenie kardiologicznej – wyjaśnia dyrektor WIM.
Skrócić kolejki, zapewnić lepsze leczenie
Celem projektu „Amulet” jest utworzenie systemu opieki nad chorymi z niewydolnością serca opartego na wykorzystaniu nowoczesnych metod nieinwazyjnej oceny hemodynamicznej oraz telemedycyny. - Ocena kliniczna chorych będzie wzbogacona o automatyczną ocenę m.in. częstości rytmu serca, ciśnienia tętniczego, objętości wyrzutowej lewej komory, stanu uwodnienia klatki piersiowej i całego ciała. Zastosowanie systemu umożliwi adekwatną do stanu chorego decyzję terapeutyczną podejmowaną zdalnie przez specjalistę – twierdzi ppłk dr n. med. Paweł Krzesiński, kardiolog z WIM.
Pisząc najprościej, pacjent zgłosi się do pielęgniarki, która przeprowadzi badanie, a wyniki prześle do kardiologa pracującego w WIM czy w innej placówce objętej „Amuletem”. Lekarz przeanalizuje dane i na bieżąco zweryfikuje leczenie, dostosuje dawki leków do aktualnych potrzeb i - w zależności od potrzeb - ustali termin kolejnej wizyty kontrolnej u pielęgniarki.
W ramach projektu opracowanie zostanie także urządzenie do monitorowania chorych w domu. Będzie ono przeznaczone dla pacjentów najbardziej zagrożonych z powodu niewydolności serca.
- Spodziewamy się, że wdrożenie proponowanego modelu opieki zapewni poprawę dostępu do opieki specjalistycznej, wczesną diagnozę zaostrzenia choroby oraz optymalizację leczenia. To zaś przyczyni się do przedłużenia życia pacjentów. Chorzy będą mieli poczucie stałej opieki, poznają lepiej charakter swojej choroby, nie będą trafiać do szpitala z kolejnymi jej zaostrzeniami. To wkład wojskowej służby zdrowia w polepszanie jakości życia Polaków – kończy prof. Wojciech Fałkowski.