„Wprost”: Wojna, która ratuje życie

„Wybuch bomby czy szaleniec z bronią to zagrożenia, które są wyzwaniem nie tylko dla policji, ale też dla medyków. Dzięki wiedzy zdobytej na misjach wojskowych służby ratownicze są do nich dziś lepiej przygotowane. Ale do zrobienia jest jeszcze sporo. O tym, jak medycyna pola walki coraz częściej przydaje się w ratownictwie cywilnym pisze red. Edyta Żemła w tygodniku „Wprost”.

„Rybnik. Spokojne osiedle. Wszyscy się znają. Nikomu nie mieściło się w głowie, że na cichym śląskim podwórku mogą rozegrać się sceny rodem z wojny na Bałkanach czy w Czeczenii. W pewien upalny, letni dzień 39-letni mieszkaniec miasta zabarykadował się w domu i zaatakował członków swojej rodziny: żonę, dzieci i teściów. Potem zaczął strzelać do ludzi znajdujących się na dziedzińcu. Wezwano karetkę pogotowia i policję.”

Więcej: https://www.wprost.pl/tygodnik/10024531/Wojna-ktora-ratuje-zycie.html