WIM w mediach
Otaczamy weteranów kompleksową opieką [rozmowa]
Żołnierze poszkodowani na polu walki są narażeni na duży stres co może się przekładać na różnego rodzaju deficyt w sferze psychologicznej. Dlatego też nasi weterani mogą liczyć na pomoc specjalistów - podkreśla ppłk lek. Jarosław Świstak, specjalista neurolog pracujący w Centrum Leczenia Weterana działań poza granicami państwa Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
W sierpniu br. rozpoczęło działalność Centrum Leczenia Weterana przy Wojskowym Instytucie Medycznym (CLW WIM). Skąd taka inicjatywa?
– Centrum Leczenia Weterana nie jest nowością. Jest to struktura będąca kontynuacją naszych działań medycznych prowadzonych od połowy 2009 roku. Wówczas nasza placówka stała się ośrodkiem medycznym prowadzącym leczenie żołnierzy rannych i poszkodowanych w czasie misji w Afganistanie. W WIM prowadzona jest kompleksowa, specjalistyczna opieka psychologiczna, wieloprofilowa szpitalna, ambulatoryjna oraz rehabilitacja. Wyodrębnienie CLW wynikało z potrzeby lepszego kontaktu dla weteranów – ułatwienia im dostępu do ochrony zdrowia, wszelkich potrzebnych konsultacji i rozwiązania problemów.
Zespół Centrum Leczenia Weterana tworzą osoby z ogromnym doświadczeniem w leczeniu i znajomością problematyki związanej z weteranami. Na czym polega specyfika pracy z nimi?
– Doświadczenia w zakresie opieki nad weteranami są zbierane przez zespół specjalistów z różnych dziedzin medycyny. Ta szczególna wiedza o leczeniu poszkodowanych na polu walki żołnierzy jest na bieżąco uzupełniana. Weterani od początku leczenia otrzymują opiekę pielęgniarki, co stanowi innowacyjny model opieki, stanowiącej wsparcie dla poszkodowanego. Żołnierze poszkodowani na polu walki są narażeni na duży stres, co może się przekładać na różnego rodzaju deficyty w sferze psychologicznej. Dlatego też nasi weterani mogą liczyć na pomoc specjalistów psychologii, psychiatrów i terapeutów, którzy znają specyfikę działań militarnych pola walki oraz wynikające z nich następstwa.
W tym przypadku najważniejszą potrzebą jest wsparcie psychologiczne?
– Tak, pomoc psychologiczna, wsparcie terapeutów oraz walka z obciążeniami, jakie żołnierze nabywają podczas misji. Żołnierze wyjeżdżający pełnić służbę za granicami naszego państwa w ramach kontyngentów nie przebywają tam przez tydzień czy dwa, lecz znacznie dłużej. Czas rozłąki (z rodziną, przyjaciółmi) wraz z odniesionymi urazami mają wpływ na całość procesu zdrowienia. Dlatego też każdy weteran wymaga opieki kompleksowej. Towarzyszymy żołnierzom od samego początku wystąpienia problemu zdrowotnego i realizujemy leczenie w oparciu o zaplecze jednej placówki medycznej.
Także specjalizacja neurologiczna jest wykorzystywana, by nieść pomoc weteranom.
– Do kliniki i ambulatorium trafiają pacjenci, którzy mają często wtórne problemy zdrowotne, występujące na skutek obrażeń, które wystąpiły wcześniej. Leczymy głównie schorzenia obwodowego układu nerwowego, a także pacjentów, którzy zachorowali na choroby mózgowia oraz rdzenia kręgowego, które mogą wynikać z przebytego stresu.
Poza tradycyjnym działaniem Centrum Leczenia Weteranów zamierza też inicjować, realizować i koordynować projekty badawcze i analityczne, prowadzić działania dotyczące edukacji zdrowotnej oraz udzielać wsparcia psychologicznego weteranom i ich rodzinom.
– Profilaktyka jest podstawowym elementem, zwłaszcza z punktu widzenia psychologii. Istotna dla żołnierza jest umiejętność radzenia sobie ze stresem w sytuacjach ekstremalnie trudnych. Weterani są często osobami bardzo młodymi, które napotykają podczas zagranicznych misji różne sytuacje, z którymi wcześniej nie miały styczności, i nie znają swojej reakcji wobec przeżywanych zdarzeń.
Wszystkie działania lecznicze są u nas rejestrowane i analizowane. W przyszłości te dane posłużą do utworzenia programów profilaktycznych dla żołnierzy, weteranów, które mogą być wykorzystywane w kontyngentach wojskowych. Chodzi m.in. o profilaktykę i walkę związaną przede wszystkim ze stresem pourazowym.
Jednak umiejętności związane ze skutecznym radzeniem sobie ze stresem przydałyby się każdemu, nie tylko żołnierzom.
– Trzeba pamiętać o tym, że nie można człowieka całkowicie pozbawić stresu i nie można też pozbawić reakcji organizmu na stres. Każdy człowiek jako żywy organizm reaguje na to, co dzieje się wokół niego. Są jednak pewne mechanizmy psychologiczne, które pozwalają na niwelowanie odpowiedzi naszego organizmu na zjawiska niekorzystne z punktu widzenia medycyny. Istnieją pewne zabiegi oraz zachowania, które można w życiu cywilnym zastosować. Psychiatrzy i psychologowie wykorzystują te metody w swojej pracy. Na pewno nie bez znaczenia jest obszar kontaktów społecznych, więzy rodzinne. Błędem jest zamykanie się w sobie i radzenie sobie z problemami na własną rękę. W takich sytuacjach życiowych należy bezwzględnie skorzystać z pomocy psychologa czy psychiatry.
Jest to ważne, ponieważ problem sam nie zniknie.
– Dużo mówi się ostatnio o problemie depresji w społeczeństwie. Najlepiej w takich przypadkach umówić wizytę u psychologa lub psychiatry. Specjalista rozpozna stopień nasilenia i wynikające zagrożenia dla danego pacjenta, związane z obniżonym nastrojem czy obniżonym napędem psychomotorycznym. Nierzadko diagnozuje się depresję czy depresję z elementami lęku. Jest to bardzo istotne do rozpoznania, włączenia leczenia i określenia późniejszego rokowania. Wiele osób, które przeżyły zespół stresu pourazowego (PTSD), wymaga leczenia farmakologicznego: krótszego czy też dłuższego. Wiadomo, że psychoterapia jest w naszym kraju mocno raczkującym narzędziem, tym niemniej warto korzystać z tych możliwości. Przede wszystkim najważniejsze jest rozpoznanie podczas wizyty u specjalisty, który oceni stan pacjenta w różnych skalach depresji, wykorzystywanych w diagnostyce i leczeniu.
Nadmierny stres może przecież niekorzystnie wpływać na funkcjonowanie całego organizmu człowieka.
– Bardzo ważne znaczenie dla funkcjonowania człowieka mają neuroprzekaźniki, a wśród nich m.in. serotonina. Neurochemia naszego mózgu może być modyfikowana i regulowana przez środowisko, w którym żyjemy, czy przez wydarzenia, które przeżywamy. My jako medycy musimy zadawać sobie często pytanie, czy osoby, które się do nas zgłaszają, mają problem natury organicznej, czy jest to raczej kwestia diagnostyki psychologicznej. Weterani po przybyciu z teatru działań militarnych są od razu konsultowani przez psychiatrę czy psychologa i automatycznie otaczani pełną opieką. W społeczeństwie nadal mówi się o pewnej stygmatyzacji osób, które konsultują się z takimi specjalistami. Jest to oczywiście błąd. Niekiedy problem jest niewielki i wymaga tylko niewielkiego wsparcia, ale poprzez zaniedbanie jego dalsze leczenie może być bardzo trudne.
Dziękuję za rozmowę.
Jacek Sądej Nasz Dziennik
Nasz Dziennik Nr 283 z dnia 7 grudnia 2021 r.