Medycyna w Mundurze
Przedstawiciel WIM zaproszony przez szwedzkich medyków wojskowych
Doświadczenia z funkcjonowania polskiego szpitala wojskowego w bazie Ghazni w Afganistanie zainteresowały służby medyczne Szwedzkich Sił Zbrojnych. Dlatego na inaugurację nowego roku nauki w Ośrodku Szkolenia Medycznych Kadr Wojskowych w Gotheborgu oraz doroczną konferencję szwedzkich lekarzy wojskowych zaproszono dr. n. med. Przemysława Gułę z WIM, który pracował w szpitalu w Ghazni.Konferencja odbywała się 11 i 12 października.W ramach dzielenia się polskimi doświadczeniami, dr Guła wygłosił m.in. wykład „The Role of Level II Military Field Hospitals- based on the experience of Polish Contingent in Afganistan”.
W trakcie obrad zaprezentowano nowego typu szpital polowy poziomu II, który na swoje wyposażenie wprowadzają Królewskie Siły Zbrojne.Znaczna część wykładów drugiego dnia konferencji dotyczyła roli szpitali poziomu II, zasad MEDEVAC oraz przygotowania kolejnej rotacji szwedzkich lekarzy wojskowych udających się do Afganistanu.Dla przedstawiciela WIM spotkanie było także okazją do zapoznania się z organizacją służby zdrowia w Królewskich Siłach Zbrojnych, a także nawiązania szeregu bezpośrednich kontaktów m.in. z przedstawicielami Zakładu Traumatologii Eksperymentalnej Uniwersytetu Karolinska. Szwedzcy naukowcy i lekarze zainteresowali się polskimi doświadczeniami związanymi z leczeniem obrażeń doznawanych na polu walki.
Zakończył się Pierwszy Ogólnopolski Kongres Ratowników Medycznych
Ponad czterystu ludzi spotkało się na Pierwszym Ogólnopolskim Kongresie Ratowników Medycznych. Zainteresowanie udziałem przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Inicjatorem przedsięwzięcia był Społeczny Komitet Ratowników Medycznych, który o wsparcie merytoryczne poprosił Wojskowy Instytut Medyczny.
- Bardzo chętnie zgodziliśmy się na współorganizowanie Kongresu. Jego data zbiegła się z Dniem Ratownictwa Medycznego. Zamiast standardowych życzeń i miłych słów, postanowiliśmy przedstawić środowisku ratowników konkretne propozycje współpracy. Paleta wspólnych przedsięwzięć jest szeroka: od zaproszenia do publikowania w naszym naukowym czasopiśmie „Lekarz Wojskowy”, przez ofertę szkoleniową, wspólne przedsięwzięcia kierowane do środowiska, po deklarację dotyczącą organizacji następnego Kongresu. Odbędzie się on w Wojskowym Instytucie Medycznym – mówi gen. bryg. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor WIM.
Jednym z naukowych efektów spotkania będzie specjalny numer „Lekarza Wojskowego” z artykułami dotyczącymi tematów poruszanych w Krakowie.
Kongres odbył się 11 i 12 października w Krakowie. To pierwsza tego typu impreza w Polsce, w czasie której ratownicy medyczni mieli okazję zaprezentować dorobek naukowy, doświadczenia z pracy w różnych strukturach. Najbardziej emocjonującym elementem obrad okazała się debata poświęcona nowej ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Wakacyjny konkurs Medycyny w Mundurze i Dowództwa Wojsk Specjalnych. PODSUMOWANIE
Ponad sześćset pięćdziesiąt tysięcy odsłon, ponad tysiąc ponownych udostępnień. Mnóstwo odpowiedzi. Niektóre tak mocno rozbudowane, że ich analiza zajmowała jury sporo czasu. W ten sposób najkrócej można podsumować wakacyjny konkurs Medycyny w Mundurze oraz Dowództwa Wojsk Specjalnych.
Miała to być zabawa, ale także edukacja. Nagroda od razu wzbudziła emocje. Wielu ludzi zainteresowała możliwość udziału w specjalnym kursie zorganizowanym dla laureatów w Wojskowym Instytucie Medycznym.
Zasady były proste. Co tydzień organizatorzy ogłaszali kolejną edycję. Uczestnicy wskazywali trafne odpowiedzi lub odpowiadali na pytania otwarte. Analizując film lub zdjęcia musieli wyjaśnić co się dzieje, jak ratownik powinien reagować? Autorzy najlepszych odpowiedzi wygrywali poszczególne części zabawy.
Dodatkowo, w czasie jednej edycji, do konkursu włączyło się Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Wtedy – oprócz nagrody głównej – można było zdobyć zestawy gadżetów LPR. Wygrali je Maciej Głąb, Michał Babiński oraz Adrian Ardjano.
- Planowaliśmy podstawowy kurs pierwszej pomocy dla osób nie mających dużej wiedzy medycznej. Jednak po odpowiedziach widać, że w naszej zabawie brali też udział profesjonaliści. Na fanpage`u Medycyny w Mundurze już dyskutuję ze zwycięzcami. Wypracujemy scenariusz szkolenia dostosowany do ich oczekiwań – wyjaśnia Tomasz Sanak, ratownik medyczny z Zakładu Medycyny Pola Walki Wojskowego Instytutu Medycznego.
- Zajęcia dla laureatów będą drobną zapowiedzią naszej oferty skierowanej do osób zainteresowanych pogłębianiem wiedzy i umiejętności medycznych. Realizowane w Instytucie kursy i szkolenia chcemy jak najbardziej dopasowywać do konkretnych oczekiwań odbiorców. Tak właśnie zrobimy dla zwycięzców konkursu – zapowiada gen. bryg. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor WIM.
Dlaczego terroryści zaatakowali w Kenii? Kto i jak będzie pomagał ofiarom ataku w Nairobi?
Co robią Polacy, żeby podnieść poziom bezpieczeństwa Kenijczyków?
Rozmowa z Przemysławem Gułą realizującym w Kenii projekty z zakresu medycyny ratunkowej oraz Pawłem Tarnawskim, byłym ekspertem Rady Bezpieczeństwa ONZ w Afryce*
Medycyna w Mundurze: Media na bieżąco informują o sytuacji w zaatakowanym przez terrorystów centrum handlowym w Nairobi. Popatrzmy więc na wydarzenia w stolicy Kenii z szerszej perspektywy, interesującej medyków w mundurach. Dlaczego do niego doszło? Jak funkcjonuje zarządzanie kryzysowe? Jaki jest poziom medycyny ratunkowej w Kenii?
Przemysław Guła: Kenia jest jednym z najbardziej rozwiniętych krajów w Afryce Równikowej. Relatywnie dobra sytuacja ekonomiczna i stabilność polityczna są w tym regionie ogromnymi atutami. Infrastruktura z czasów kolonialnych, a także fakt, że kraj ominęły próby budowania komunizmu sprawiają, że struktury państwa mogą tworzyć pewne elementy systemu bezpieczeństwa obywatela. Nie myślę o strukturach policji, których nie brakuje w żadnym z krajów afrykańskich, jednak nie ma to przełożenia na poziom bezpieczeństwa obywatela czy też turysty. Mówię o zalążkach struktury ratownictwa. Zdecydowanie nie można na razie mówić o jakimkolwiek systemie.
Paweł Tarnawski: Niektóre oddziały wojska, szczególnie siły specjalne funkcjonują dobrze. Są bowiem szkolone przez doradców zagranicznych, m.in. z USA. Dlatego nie jest powiedziane, że operację ratowania zakładników Kenijczycy będą musieli przeprowadzić samodzielnie. Na pewno mogą liczyć na daleko idącą pomoc Amerykanów, Izraelczyków czy Brytyjczyków. Gdybym był zakładnikiem, wolałbym, żeby rząd kenijski poprosił o takie wsparcie.
Czytaj więcej...Marcin Gortat u rannych w WIM
Najsłynniejszy polski koszykarz w amerykańskiej lidze NBA Marcin Gortat odwiedził 17 września weteranów misji zagranicznych, leczących się w Wojskowym Instytucie Medycznym.
W czasie wizyty udzielił krótkiego wywiadu serwisowi „Medycyna w Mundurze”.
* * *
Żołnierz, człowiek godny szacunku
Rozmowa z Marcinem Gortatem, najwybitniejszym polskim koszykarzem w amerykańskiej lidze NBA
Medycyna w Mundurze: Przygotowując wizytę w Wojskowym Instytucie Medycznym, twój menedżer zastrzegł, że ma być bez żadnych mediów i oficjałek. Czy nie lepiej jednak byłoby pokazać, że gwiazda NBA spotyka się z rannymi żołnierzami, że docenia ich poświęcenie?
MG: Myślę, że z moim teamem robimy sporo, aby to pokazywać. I wtedy jest czas dla mediów. Ale teraz chciałem odwiedzić chłopaków, którzy leżą w szpitalu. Od przyjaciół dowiedziałem się, że leczy się tu komandos z Lublińca, który niedawno został ciężko ranny w Afganistanie. Byłem w tej jednostce w 2011 roku. Potem tych komandosów spotkałem w bazie w Ghazni. Więc teraz odwiedziłem Roberta i kilku innych. Chciałem z nimi chwilę pogadać. To wy prosiliście, żeby w czasie wizyty robić zdjęcia.
Czytaj więcej...